Maryja, żyjąc w Woli Bożej, dokonała największego cudu – przyciągnęła Słowo na ziemię

Z Pism Sługi Bożej Luizy Piccarrety:

Jezus umieścił w Sercu swojej Matki całe Prawo Ewangelii i dobra Odkupienia.

„Córko moja, całe prawo i dobra Odkupienia zostały napisane przeze Mnie i złożone w Sercu mojej drogiej Mamy. Skoro Ona była pierwszą, która żyła w mojej Woli (i dlatego przyciągnęła Mnie z Nieba i poczęła Mnie w swoim łonie), słusznym było to, żeby znała wszystkie prawa i była powierniczką wszelkich dóbr Odkupienia. I nie dodałem nawet jednego przecinka więcej (nie dlatego, że nie mogłem), kiedy wychodząc, żeby prowadzić życie publiczne, ukazałem Ją ludziom i Apostołom, a sami Apostołowie i cały Kościół nie dodali niczego więcej niż to, co Ja powiedziałem i uczyniłem, gdy przebywałem na ziemi. Kościół nie stworzył żadnej innej ewangelii i nie ustanowił żadnego dodatkowego sakramentu, ale nieustannie krąży wokół tego wszystkiego, co Ja zrobiłem i powiedziałem. Koniecznym jest, aby ten, kto jest wezwany jako pierwszy, otrzymał zasób całego dobra, jakie chcę uczynić dla wszystkich ludzkich pokoleń…” (Tom 16, 24.02.1924)

Maryja, żyjąc w Woli Bożej, dokonała największego cudu: przyciągnęła Słowo na ziemię.

„… Także moja Mama posiadała moją Wolę jako życie, a jednak świat popadał dalej w zło, nie widać było żadnych zmian. Nie było widać na świecie żadnego zewnętrznego cudu. A jednak to, czego moja Mama nie uczyniła na tym niskim świecie, uczyniła to w Niebie wraz ze swoim Stwórcą. Dzięki swojemu ciągłemu życiu w Woli Bożej, zrobiła w sobie miejsce, aby przyciągnąć Słowo na ziemię, zmieniła losy rodzaju ludzkiego, uczyniła największy z cudów, którego nikt inny nie uczynił i nigdy nie będzie mógł uczynić. Był to wyjątkowy cud – przeniesienie Nieba na ziemię. Ten, kto ma uczynić coś wielkiego, nie potrzebuje czynić tego, co mniejsze. A jednak, kto wiedział cokolwiek o tym, co czyniła moja Mama, o tym, co uczyniła z Odwiecznym, aby uzyskać wielki cud zstąpienia Słowa pośród stworzeń? Wiadomo było tylko, że była Ona przyczyną zstąpienia Słowa na ziemię. Niektórzy dowiedzieli się o tym przy moim Poczęciu, inni, kiedy zobaczyli Mnie konającego na krzyżu.” (Tom 16, 24.03.1924)

Maryja była punktem wyjścia dla dzieła Odkupiciela, ponieważ Odkupiciel należał całkowicie do Niej.

„… Czyż nie zamknąłem całego mojego Bytu w łonie mojej Niebieskiej Mamy? Czy może zamknąłem się częściowo, a częściowo pozostałem w Niebie? Oczywiście, że nie. A ponieważ Ja zamknąłem się w Jej łonie, czyż Ona nie była pierwszą, która wzięła udział we wszystkich czynach swojego Stwórcy i we wszystkich boleściach, utożsamiając się ze Mną, aby nic nie pominąć z tego, co uczyniłem? Czyż nie była Ona moim punktem wyjścia, z którego wyszedłem, aby oddać się innym stworzeniom? Jeśli uczyniłem to z moją nierozłączną Mamą, aby zstąpić do człowieka i dokonać mojego Odkupienia, czyż nie mogę uczynić tego z inną istotą (dając jej łaskę i zdolność do zawarcia mojej Woli oraz czyniąc ją częścią wszystkich czynów, jakie moja Wola zawiera), aby utworzyć w niej Życie mojej Woli i wyjść od niej jakby od drugiej matki? A to dlatego, żeby przyjść do stworzeń i dać się im poznać, oraz wypełnić ‘Fiat Voluntas Tua, jako w Niebie, tak i na ziemi’? Czy zatem nie chcesz ty być punktem wyjścia dla mojej Woli? Ale och, ile kosztowało moją Królową Matkę bycie punktem wyjścia dla mojego pojawienia się na ziemi! Tak też będzie kosztować ciebie bycie punktem wyjścia dla mojej Woli, aby moja Wola mogła pojawić się pośród stworzeń. Kto ma dać wszystko, musi zawrzeć wszystko. Nie można dać tego, czego się nie posiada …” (Tom 16, 06.06.1924)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *