Niepokalane Poczęcie, jakkolwiek piękne i czyste, byłoby tylko małym światełkiem, gdyby Wola Boża nie zalała go swoim nieskończonym Słońcem

Z Pism Sługi Bożej Luizy Piccarrety:

Jezus do Luizy: Córko moja, Niepokalana Maryja, małe światełko rodzaju ludzkiego (ponieważ ludzka ziemia dała Jej początek) była zawsze córką światłości, gdyż żadna skaza nie wkradła się do tego światełka. Ale czy ty wiesz, na czym polega cała Jej wielkość? Kto powierzył Jej absolutną władzę? Kto stworzył morza światła, świętości, łaski, miłości, piękna i mocy wewnątrz i na zewnątrz Niej? Córko moja, człowiek nie potrafi wcale czynić rzeczy wielkich ani dawać rzeczy wielkich. Niebieska Królowa pozostałaby więc małym światełkiem, gdyby nie odłożyła na bok swojej woli [małego światełka] i gdyby nie dała się zalać moją Bożą Wolą, zatracając w Niej swoje małe światełko. Moja Wola nie jest małym światełkiem, ale nieskończonym Słońcem, które, zalewając Ją całą, utworzyło wokół Niej morza światła, łaski i świętości. Upiększyło Ją tak bardzo, że stała się cała piękna, ozdobiona wszelkimi barwami boskiej piękności, tak iż mógł zakochać się w Niej Ten, który Ją stworzył.

Jej Niepokalane Poczęcie, choć piękne i czyste, było stale małym światełkiem. Nie miałoby ani mocy, ani wystarczającego światła, by stworzyć morza światła i świętości, gdyby nasza Boża Wola nie zalała tego małego światełka, aby przekształcić je w słońce, i gdyby małe światełko, jakim była wola Niebieskiej Władczyni, nie rozproszyło się w Słońcu Boskiego «Fiat», aby dać się mu zdominować. Właśnie to było istnym cudem – Królestwo mojej Bożej Woli w Niej obecne.

Posiadając Wolę Bożą, wszystko, co czyniła, stawało się światłem i żywiło się światłem. Nic z Niej nie wychodziło, co nie byłoby światłem, ponieważ posiadała w swojej mocy Słońce mojej Bożej Woli. Ile więc światła chciała pobrać, tyle z Niego pobierała. A ponieważ właściwością światła jest rozprzestrzenianie się, panowanie, użyźnianie, oświetlanie i ogrzewanie, dlatego za pomocą Słońca mojej Bożej Woli, które posiadała, wielkość Wszechwładnej Królowej rozpostarła się w Bogu i panując nad Nim, skłoniła Go, by zstąpił na ziemię. Stała się Ona płodna i poczęła Odwieczne Słowo, oświetliła i ogrzała rodzaj ludzki. Można powiedzieć, że zrobiła wszystko za sprawą Królestwa mojej Woli, które posiadała. Wszystkie inne przymioty można nazwać ozdobami tej Królowej Matki. Istotą wszystkich Jej dóbr, Jej wyniosłości, piękna, wielkości i wszechwładzy było to, że posiadała Królestwo mojej Woli. Tak więc mówi się o Niej to, co jest mniej znaczące, a o tym, co ma większe znaczenie, nie wspomina się ani słowem. Oznacza to, że mało, a nawet nic nie wiedzą na temat mojej Woli. Tak więc niemal wszyscy są niemi dla mojej Woli. (Tom 23, 08.12.1927)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *